kwi 24 2004

ciag dalszy poprzednej notki-brak miejsca


Komentarze: 3

a moglam sie wyspac,ale to jest tak jak sie poslucha blondynki....teraz chodze tylo na imprezy ze znajomymi,nie kupuje sie kota w worku:D

satelitarna : :
astoria
25 kwietnia 2004, 16:27
Oj Monika, no ryzyk fizyk, jak czesto ludzie powtarzają, lepiej spróbować i żałować, niż żałować, że się nie spróbowało. Nawet najgorzej zapowiadająca się impreza moze być swietna i na odwrót. \"And all I can do is try\".... czasami boimi się spróbować, decyzja jest trudna, jednak jeśli wiemy iż nie bedzie dużo negatywnych skutków to czemu by nie zaryzykować? Trudno impreza nie była fajna, ale następna moze i będzie? kto wie? podobno najlepsze są właśnie te nieplanowane...tylko ze z przyjaciółmi, tu się z tobą zgodzę....:) życzę w następnym czasie jakiejś lepszej imprezy pozdrowienia papa:*
LoOpA
24 kwietnia 2004, 16:42
heh no to mówisz, że była udana imprezka :x buhehe nie no a tak poważnie tak to jest, że jak się chce bardzo jechać i czeka się z niecierpliwością na jakąś imprezkę i w końcu coś wypali to jest kapa jak nie wiem, ale co innego niezapowiedziane, nieplanowane:))) takie są najlepsze!:) ale jak dojechałaś do domq to już jest dobrze:)
leeloo
24 kwietnia 2004, 15:02
Hehe, fajna impreze :D nawet ci nie zazdroszcze :D ja juz przestałam na takigo typy imprezy chodzic :) Juz mi sie znudziło :D a wiesz dlaczego ?? bo nie lubie wracac rano do dnoq :D

Dodaj komentarz