maj 03 2004

Co sie dzieje z ludzmi...:/??


Komentarze: 4

O Grfa nie wiem co sie dzieje,albo mi sie cos pierdoli albo jestem jakas nienormalna i u czubkow powinniscie mnie zamknac...Nic nie robie a afera na maxa.Zaczne moze od srodka bo poczatek byl niewazny i dziwny dosc...jest a raczej na chwile obecna byla pewna osoba z ktora mialam dosc spory kontakt wirtualny a mniej realny choc tez.gadania i te sprawy o wszystkim i o niczym,ta osobe zaczelam zachowaniem denerwowac,czesto sie klocilismy ale coz nie kazdy jest idealny .Po 1000 blokach na gygy wbijalam sie ile wlezie jak sie przedstawialam kolejny blok ale podstepem wbilam i podalam za inna osobe rozmowa byla w toku,ale niestaty siostra mnie wydala i powiedziala moje imie i wtedy ta osoba wiedziala kim jestem.Zatkalo mnie gdy ta osoba powiedziala"taka Monike lubie"i sie przyznalam i znow gadkaszmatka ale po dniu ta osoba zaczela czegos odemnie wymagac nie wazne czego to wie tylko LoOpA(oNa).Ale ja nie to,ze odmowilam ale tego nie zrobilam i od tego momentu nie wiem czy ta osoba sie msci czy co ale jest dla mnie chamska beszczelna.mowi,ze ejstem glupia i mam niskie IQ a na dodatek miesza w to osoby trzecie i teraz mam  opinie osoby jakiejs jebnietej,powiedzial,ze mnie nie lubi i urywa kontakt.Jakto mozliwe jak ja nigdy tej osobie nie powiedzialam,zlego slowa,nie ublizylam jestem zawsze soba i zdecydowanie wykazuje<wykazywalam> sie aktywnoscia wzgledem tejze osoby.Teraz dostalam juz bloka i na pytanie na ile procent mi go zdejmie dowiedzialam sie,ze nie zdejnie i jest tego pewnien na 99%.No to poczulam sie podle,denerwowaly ta osobe ciagle zmieniane opisy przeze mnie i w ogole nie chciala ze mna rozmawiac..i teraz na imieniny dostalam piekny prezent czerwone koleczko"zakaz wjazdu".Trudno mi sie bylo pogodzic z tym szczegolnie gdy nic nie zawinilam ale jak widac,nie wszystko idzie po naszej mysli...<beczy>a teraz nic mi nie pozostalo tylko zbedne archiwum...ehhhh co bedzie dalej nie wiem ala...:>

satelitarna : :
frygetka
18 maja 2004, 10:12
jezzu, monia nie przejmuj sie. yak ja ci juz pisalam, nie warto sie przejmowac tym kto tak robi, widocznie oczekiwal czegos czego ty mu nie mozesz i nie chcesz dac. moze sie przeliczyl z oczekiwaniami wobec ciebie i teraz jest wsciekly ze mu nie wyszlo i msci sie na tobie. nie wrto sie przejmowac. zycie jest piekne, do odwaznych swiat nalezy, a ciebie uwazam za odwazna osobe. pamietasz impreze u marka?? fajnie bylo no nie takze nei zalamuj sie jescze nie raz poznasz nowe osoby i to o wiele normalniejsze niz ten przyglup. szczeniakami glowy radze sobie nie zawracac. niepotrzebne zasmiecanie mozgu i ogranizmu. niepotrzebne wyczerpanie psychiczne - denerwowanie sie - i niepotrzebne wyczerpanie fizyczne - usilowanie zrobic tak zeby bylo okej. NIE WARTO!! POWTARZAM - NIE WARTO! MASZ MNIE:) pozdrawiam, zuzia:):)
astoria
05 maja 2004, 16:44
Ale się narobiło, kurde, tym razem mój komentarz będzie chyba nie tak treściwy jak zawsze. Mianowicie mam do powiedzenia tylko tyle, iż nie rozumiem jednej rzeczy...jak moga denerwować nagle kogoś zmieniające się ciągle opisy. Przepraszam bardzo ale taki pretekst mnie rozbraja po prostu. Każdy kto ma gg, zawsze ma te parę osób na liście, który pojawiają się, znikają, nadają status zgodny z humorem, i przeciez jeśli denerwuje się na Ciebie za to, to niech poobraża się na wszystkich i niech wszyscy dostana podobną \\\"Karę\\\"(że tak to nazwę), za tak bezczelny cztyn...(bezczelny, fajne słowo:D). Jak napisała LOopa, nie ma co się martwić o jednej osobie bo to tylko jedna kropla w morzu. Jednak czasem ta kropla jest nam bardziej potrzebna niż całe morze, i dalibyśmy wszystko by ją zdobyć. I jeśli tak też jest z tobą, jeśli to twój cały świat, albo ze tak napisze składowisko dużych nadziei to warto jakoś jeszcze spróbować naprawić coś co moglo się zepsuć nie ty
LoOpKa
04 maja 2004, 10:34
nie wiem co tu zabardzo napisac ale wydaje mi sie ze przydalaby wam sie taka szczera, powazna rozmowa...bo czy przez jedna rzecz trzeba sie odrazu obrazac??? tylko teraz ani ty pierwsza nie podasz reki ani on..wiec...sama sobie odpowiedz.. ale przez jedna osobe nie konczy sie swiat i jeśli już probowałaś wszystkiego żeby sie pogodzic a wiem ze że tak bo ci zależało no to nic na to nieporadzisz...przeciez przyjazni sie nie da wymusic. Trzymaj sie cieplo papa a mi i tak sie wydaje ze sie pogodzicie =)
GaLeRkA
03 maja 2004, 22:08
hmm...co ja moge tu napisać..Nie wiem czego ta oosba od ciebie wymagała,ale widze ze ten ktoś jest jakiś nienormalny..ta osoba wymagała coś czego Ty nie chciałaś zrobić..hmm..widze ze ten ktos jest troszke jebniety ze przez takie cos tak wyszło miedzy wami...ze na poczatku bylo tak fajnie a tu nagle taki psikus..moze za duzo sobie wyobrazala ta osobka..w sumie nie jestem w temacie..ale napewno nie sadze jak ta osoba..po prostu ktos chce ci narobic gówna..tak jak było ze mna..mnie tez wiele osob chcialo narobic gówna opowiadajac bzdury..nie znajac mnie..bo z tego jebanego czata nikt mnie dobrze nie zna nic nie moga o mnie powiedziec...a jednak wiele mowili..gdybym mogla nigdy bym na tego czata nie weszła bo to wielkie gówno nic innego..pozdro misiak trzymaj sie..bedzie dobrze :*:*:*

Dodaj komentarz